Jakiś czas temu
zaczepiła mnie na ulicy dziennikarka TVN-u zadając powyższe pytanie. Było późne
popołudnie, szłam z koleżanką na wystawę do Ronda Sztuki w Katowicach. Jak
można zareagować na taką pogodę??! Po prostu ubrać się cieplej! Przecież nie
skakałam z radości, nie płakałam też w rękaw… Moja odpowiedź była następująca: „Ubrałam
ciepły płaszcz, ciepłą czapkę, ciepłe buty – i w tym zestawie wybrałam się z
koleżanką na spacer.” Źle! Nagrywamy jeszcze raz! Ludzie będą oglądać nagranie
jutro rano, a nikt o 5:00 nie idzie z koleżanką na spacer! To telewizja kłamie?
– pomyślałam… Musiałam wymyślić inne zakończenie. Następnego dnia skoro świt
zasiadłam do oglądania wiadomości – i klapa! Dziennikarze kręcili głowami –
meteorolog wszystkich oszukał: zapowiadali tony
śniegu, a tu spadł deszcz! Nie zdziwię się jak zobaczę swoją wypowiedź w
telewizji w dniu, w którym naprawdę nas zasypie (na przykład w maju ;))!
Martyna
wyszło!! TV kłamie! :D
OdpowiedzUsuńps. świetny płaszcz!
Ha ha ha... :-) A widziałaś korespondenta z New Jersey nadającego z Ursynowa? Polecam!
Usuńhttp://www.pudelek.tv/video/WPADKA-DEKADY-TVN-nadaje-z-New-Jersey-na-Ursynowie-1545/27
Ubaw po pachy... Dziękuję za odwiedziny.
Czekałam na ten post :D i rękawiczki pasują do guzików płaszcza :]
OdpowiedzUsuńDomyśliłam się, w końcu byłaś tam ze mną! :D Faktycznie, teraz założyłam rękawiczki "lepszego gatunku" ;) Pozdrawiam!
UsuńŚwietna stylizacja;) Bardzo fajna czapeczka;) Mam nawet podobny fason;)
OdpowiedzUsuńAniu, gdzie mogę zobaczyć Cię w czapeczce?? Uściski :* :*
Usuńśliczny płaszczyk :)!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuńświetna stylizacja:) płaszczyk jest cudowny:)
OdpowiedzUsuńszkoda, że wyemitowali Twojej wypowiedzi
Dziękuję! Nie załamuję rąk, kiedyś jeszcze wyemitują, jak zabraknie im materiału na jakiegoś newsa ;)
UsuńDobre sobie! ach telewizja, nawet jesli akurat nie kłami to lekko nagina fakty, tak więc rzeczywiście możesz spodziewać się swojej wypowiedzi na antenie w zupełnie innym czasie i okolicznościach :)wspaniale wyglądasz! dziekuję też za waszą obecność u mnie pomimo spadku mojej aktywności w blogosferze. Powoli wracam do zdrowia i będę częściej zagladać. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńCześć Fioletowa Damo! Nic się nie przejmuj, my o Tobie pamiętamy, kuruj się i zbieraj siły do powrotu na łono blogosfery (powrotu udokumentowanego Twoją osobą - na zdjęciach). Dziękujemy za odwiedziny!!!
Usuńwłasnie sobie obejrzałam link, ktory mi podesłałaś:) niezły ubaw! dzieki za urozmaicanie mi chorobowego ciekawostkami, juz niedlugo biorę się w garść. buziaki! :)
UsuńP.S. Czytam wlasnie, że tu polinistyczne klimaty panują, może dlatego tak mnie do was ciągnie, co prawda ja polonistyki nie skończyłam, czego do dzis żałuję, ale cos tam po cichu kombinuję z pisaniem, ktore od zawsze bylo moja pasją. Pozdrawiam!
E, nie masz czego żałować - na pewno nie chciałabyś zdawać egzaminów z gramatyki historycznej ani uczyć się "Ojcze nasz" na pamięć w języku staro-cerkiewno-słowiańskim :-)! Pisać umiesz (tym mnie ujęłaś!), nie trzeba skończyć ani studiować polonistyki, by dobrze i ciekawie pisać ;) Cieszę się, że trochę Cię odciągnęłam od chusteczek do nosa i lekarstw :-) Uściski, Martyna
UsuńWyglądsz prześlicznie, płaszcz jest idelany, z czapą wygląda uroczo;)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńświetna stylizacja :) zachęcam do wzięcia udziału w konkursie - do wygrania super sukienka z baskinką !!! szczegóły na blogu http://xstritfashion.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńDo twarzy Tobie w tej puchatek czapce.
OdpowiedzUsuńDziękuję ze odwiedziny na moim blogu. Skończyłam polonistykę wieki temu,,,,oj! W zawodzie już 14 lat i nie zamieniłabym na inny. Z natury jestem osobą, która nie lub stać w miejscu, więc dużo robię, nie grozi mi wypalenie zawodowe.
Naprawdę miło usłyszeć, że jesteś zadowolona z wyboru życiowej ścieżki. Ja nie do końca wybór studiów uważam za trafiony. Chciałam iść w kierunku dziennikarstwa, ale po drodze odkryłam, że prawdziwą przyjemność sprawia mi fotografia. Wcześniej skończyłam liceum plastyczne i miałam już zajęcia z fotografii w szkole i pierwsze publikacje zdjęć. W trakcie studiów na filologii polskiej zaliczyłam szkołę fotograficzną w trybie zaocznym. Gdy zobaczyłam na Twoim blogu informację, że jesteś polonistką - pomyślałam "o, swojak!" - byłam ciekawa jakie jest Twoje zdanie. Dziękuję, że znalazłaś chwilę, żeby podzielić się ze mną swoimi odczuciami. Pozdrawiam, Martyna
UsuńHahhahahahahahaah- ubawiłam sie ! Poważnie ! Buziaki Kochana za ten wesoły początek czwartkowego popołudnia !
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mój wpis wprawił Cię w wesoły nastrój :D
Usuńcieplutko ! świetny płaszczyk !
OdpowiedzUsuńfajna stylówa :))
OdpowiedzUsuńNie mam słów do tej telewizji... niby ma wyjść realnie, a przecież ludzie, których się namawia do takich małych oszustw mogą to rozpowiadać.. jak np. Ty...
OdpowiedzUsuńPotem dziwią się, gdy ludzie mówią, że telewizja kłamie...
Bardzo, bardzo ładny zestaw, w szczególności podoba mi się torebka :)
Asiu - nikt mi nie "posmarował", więc dlaczego mam milczeć?? Oczywiście, żartuję! Żenada, jestem pewna, że ta "bańka" niedługo pęknie, ludzie będą mieli dosyć tego mamienia. Ściskam, Martyna
UsuńDziękuję za docenienie moich wysiłków w zakresie zimowej stylizacji :-)!
genialny outfit :)
OdpowiedzUsuńokomody.blogspot.com
xD
Niestety takiego nie posiadam, ale jak tylko będę miała to ci podeślę link kochana;)
OdpowiedzUsuńCzekam :-)
UsuńTelewizja kłamie i wszyscy to wiedzą. Ja nie mam telewizora już od 2 lat i bardzo to sobie cenię.
OdpowiedzUsuńDlatego powiem, że na pięknej modelce płaszczyk prezentuje się całkiem OK i pozostałe akcesoria również. BW
Tak, wiem coś o życiu bez telewizora :-) Kilka dobrych lat tak przeżyłam, telewizor nigdy nie był w domu "ośrodkiem" życia rodzinnego... Dziękuję za odwiedziny BW! :-*
Usuńhahah xd ale sciemniaja
OdpowiedzUsuńThanks for visiting our blog :-) You're a cute girl!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny płaszcz!!
OdpowiedzUsuńCo do TV to szkoda słów...
świetny płaszcz, bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńobserwuję i pozdrawiam :)
Pięknie wyglądasz :) śliczny płaszczyk :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo niestety tak jest, że prawda rzadko kiedy dobrze się sprzedaje, chyba, że ta bolesna :) Gdy robi się zimno nie ma wtedy kompromisów i pod moim płasdzczem ląduje albo marynarka z grubszej wełny albo termoizolacyjny sweter, który znakomicie utrzymuje ciepłotę ciała na odpowiednim poziomie. Zaproponowany przez panią komin i papacha są najlepszym chyba sposobem ochrony glowy i szyi, sam ostatnio stałem się szczęśliwym posiadaczem wełnianego komina, więc moje słowa poparte są doświadczeniem :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Cudowny płaszczyk!Sytylowach czapucha...cieplutko i przyjemnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie...
Stylizacja - to fachowa głowa i ręka, a zdjęcia mistrzowskie!
OdpowiedzUsuńMoze i telewizja klamie, ale Twoj look jest za to swietny!! Pozdrawism Marta
OdpowiedzUsuńFollow Me www.gointothesun.blogspot.com
P.S. Obserwuję:)
fajna czapa :)
OdpowiedzUsuńTelewizja nie kłamie, tylko pokazuje to co chce:P
OdpowiedzUsuńPłaszcz piękny i super zestawiony z czapą.
Płaszczyk śliczny...
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kolory!!!! Cudny plaszcz I torba:-)!!!
OdpowiedzUsuń