czwartek, 13 grudnia 2012

Moja biżuteria



Odkąd pamiętam zawsze coś nosiłam zawieszonego na szyi, mógł to być nawet stary klucz zakupiony na targu staroci.


Preferuję przede wszystkim  materiały naturalne, nie lubię plastiku i złota.  Lubię za to biżuterię dużych rozmiarów… W czasach młodości, jak chodziłam jeszcze do Reklamy „wyrabiałam” korale ceramiczne, z gliny. Nie wypalałam ich, tylko suszyłam i malowałam. Później wymyśliłam przepis na masę plastyczną i głównie z niej robiłam ozdoby. Masa ta jest lżejsza od kamienia i cieplejsza. Można ją malować i zdobić na różne sposoby. Daje duże możliwości plastyczne.


Noszenie artystycznej biżuterii, unikatowej, niepowtarzalnej - daje mi poczucie, że też jestem jedyna w swoim rodzaju. I tak czuję się dobrze!

A teraz trochę historii...

Najstarszą biżuterią jaką znamy są ślimacze muszle, które w prehistorii, około 100 tys. lat temu  człowiek przedziurawił, pomalował i nosił jako naszyjnik.  Każda epoka miała inne ozdoby i w każdym zakątku świata je znajdziemy. Mogą być wykonane z przeróżnych materiałów: złota, srebra, metalu, kamienia, masy plastycznej, drewna, filcu, kordonka, bibuły itd. Oczywiście rodzaj użytego materiału ma wpływ na wygląd tej biżuterii. Biżuteria wykorzystywana była jako symbol prestiżu, władzy, bądź przynależności klasowej.





     Masajki, zawsze są przyozdobione - nawet do dojenia krów!

Moja biżuteria, w dużej mierze wykonana przeze mnie:


 Zdj powyżej: kolczyki - ewelinakabaczynska.com

 Ciąg dalszy nastąpi... :-) 


      Napisała: Lucy 






7 komentarzy:

  1. Lucy: to jest piękno w czystej postaci. B

    OdpowiedzUsuń
  2. brawo!
    afrykańczycy mają fascynującą biżuterię :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoja biżuteria to prawdziwe cuda!
    Masz piękną wyobraźnię!

    OdpowiedzUsuń
  4. A czy jaoś mozna was obserwować? na przyklad przez Liste blogera czy jakąś inną ?

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarze :)